piątek, 2 lutego 2007

coca cola

Czytam sobie od rana. w cholere Jacek ma tu ksiazek. Powoli biore sie i jade rowerem do centrum Oksfordu. Troche miasta musze poznac, a pogoda temu sprzyja. poznac troche klimat musze. nie jest tak sielankowo, jak myslalem, ze bedzie. w pon ide na rozmowe z jakims tam bossem i musze pozbyc sie crusta. Jako czlowiek pragatyczny, juz szykuje sobie cv, co by nie zostac w razie czego bez pracy id jobcenter dzisiaj moze jeszcze skocze. Pogoda cacy, taki polski marzec.

5 komentarzy:

Call me Sally pisze...

a miałam ci zrobić zdjęcie do cv. nie przypomniałeś.
a kuciapki to mi żal bedzie, płakac będę, łzy ronić będę.
< przytul > w sensie że mnie.

lukkybooy pisze...

vitam, przetasowanie mieszkancow barczewa:>
poSdro juz back from berlin,barchesteru.bojarowski

Unknown pisze...

tylko się tak majkel nie rozpisuj bo nienadążam czytać:>> pozdrawiam
greyman

Bozyszcz tlumow i mas pisze...

Nic nowego, albo czasu nie ma? Pozdrawiam.

Call me Sally pisze...

jak sobie kupi komputer to będzie chyba pisał. miejmy nadzieję ;)