blogowanie w wigilię ale bajer dezintegracja i takie tam kawałek kilka kawałków w sobotę rozpierdol święta pod wysoką spodziewamy się zajebki teraz w sumie tak siak srak później w nowy rok też bajeranko spuchł mi język i nic nie wychodzi jak powinno z ust siedzę na Warmii od dwóch tygodni i było całkiem zimno teraz jest mokro poza tym raz siedemnaście a raz chyba z milion
krwl wigilijny aka jezusik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz