wtorek, 8 października 2013
piątek, 4 października 2013
Brooklyn Dodgers
Przy Type O Negative nie macałem nigdy dziewczyny. Nie paliłem lolków. Nie upiłem się sam. Nie upiłem też grupowo. Nie eksperymentowałem z niczym ciekawym. Nawet kulinarnie. Nie napisałem opowiadania. Nie przeczytałem książki. W zasadzie nie przesłuchałem całej dyskografii. Co nie przeszkadza mi ubóstwiać albumu World Coming Down. Płyty miazgi. Prawdopodobnie mojej ulubionej z okresu, kiedy koniobijstwo było eventem wieńczącym udany dzień w szkole.
Tak, wszyscy lubią Brooklyn.
A i napisałem opowiadanie o tytule Peter Steel, które jest raczej słabe. Ale zawsze jakiś związek jest. Kiedyś napisze pewnie tekst i otaguję go Justin Bieber.
poniedziałek, 30 września 2013
Beta opowiadanie wrzuciłem na liternet:
http://michal-krawiel.liternet.pl/tekst/audyt
Poza tym jestem gangsterem:
http://socialclub.rockstargames.com/games/gtav/snapmatic/photo/k3bF_prQuUafpko81UcZYw
Poza tym nic.
http://michal-krawiel.liternet.pl/tekst/audyt
Poza tym jestem gangsterem:
http://socialclub.rockstargames.com/games/gtav/snapmatic/photo/k3bF_prQuUafpko81UcZYw
Poza tym nic.
piątek, 9 listopada 2012
pos
kiedy siedzę na końcu miasta innego kolejnego i myślę sobie że to już było jestem zdegustowany trochę i trochę też obojętny jednak mniej niż siedząc na końcu innego miasta kiedyś tam melduję się po kolei na dzielnicach komórką w tramwaju na portalu społecznościowym
wtorek, 12 czerwca 2012
Matury i Lampy
Jest nowa Lampa, a w niej moje opowiadanie Maturzystki. Fragment o proszę:
Wychodzi sama, a przed knajpa chyba nikt nie pali. Jebać Pawła. Pierdolić byłą. Mam szczęście dzisiaj. Pod knajpą wdaję się w dyskusję o totalnych pierdołach. Studiuje rosyjską. Wchodzimy do środka i tam stawiam jej dwie kolejki orzechówki. Gadamy coraz luźniej. Proponuję jej blanta i kiedy się zgadza, już wiem. Wszystko toczy się tak, jak powinno, ja już jestem pijany. Przysysamy się i wzywam spod knajpy taksówkę. Wkładam dłoń pod jej koszulkę. Kciukiem masuję sutek. Ma dwadzieścia lat. Ma na imię Asia. Ja mam dwadzieścia siedem i wsiadam z nią do taksówki.
Otwieram oczy i jestem w skotłowanej pościeli. Obok leży moja nowa koleżanka. Reszta nocy była walką z erekcją. Wódka i seks nie są kumplami. Na szczęście obydwoje byliśmy wystarczająco mocno zrobieni. Sprawdzam komórkę, jest ósma. Dostałem trzy smsy.
Jak ktoś chce zobaczyć co i jak, zapraszam do Empików.
środa, 16 maja 2012
środa, 29 lutego 2012
per
Jak wymieszasz permazynę z kodeiną to w twoim ustroju nastąpi reakcja i obydwie zmienią się w morfinę teraz wydaje się to być piękną metaforą na Piłsudskiego wymieniają przystanek bo nie pasuje do aquaparku to też ciekawy trop stylistyczny śnieg pada śnieg topnieje do końca tygodnia ma być wiosna
niedziela, 5 lutego 2012
sto
pamiętasz komiks sto naboi jest tam taka scena koleś stoi nago i patrzy na miasto z góry za nim kobieta obejmuje go on coś mówi nie pamiętam co chyba nic dobrego
niedziela, 15 stycznia 2012
szn
słucham historii o sznurku i jestem zafascynowany długością piętnaście metrów suszarnia na pewno jest wysoko nie wiem czy to czaisz ale to może być naprawdę piękna story to wszystko prosta opowieść drogi gdzie ktoś stara się poruszać po tym sznurku
sobota, 3 września 2011
piątek, 15 lipca 2011
Wankers online
a fragmenty Koniobijców puścił Wakat i do przeczytania TUhttp://www.blogger.com/img/blank.gif
czwartek, 19 maja 2011
OPK
jest olsztyn i jest ten olsztyn na mapie jest też realnie i w tym olsztynie są rzeczy których nie ma i wchodzi się w całą sieć relacji i do nich trzeba mieć tak twardą dupę jak opoka czyli piotr i na tej opoce swojej dupy trzeba zbudować systemy dzięki którym można osiągnąć jakiś konsensus albo nawet dwa i wyznaczyć sobie całe mnóstwo zadań i opisać je w bardzo transparenty sposób jakiegoś kodeksu niekoniecznie ale jakoś warto a później jest noc a w nocy nie widać literek bo w nocy jak wiemy wszyscy jest ciemno
niedziela, 27 marca 2011
morning wood 3@carpenter inn
Basowa pizda namber trzy plus Kocota urodzinowa biba.
Tym razem pod orgiastycznym Bachusem w Carpenterze zagra mocna reprezentacja labelu Concrete Cut, czyli bujamy się w okolicach 140 uderzeń na minutę.
Tom Encore
http://www.myspace.com/tomencore
http://www.facebook.com/tomencore
Ptr1
http://www.myspace.com/peteerone
http://www.facebook.com/ptr1music
Liquid Molly
http://www.myspace.com/liquidmolly
http://www.facebook.com/pages/Liquid-Molly/203576056319062
Artfruit
http://www.myspace.com/artfruit
http://www.facebook.com/pages/Artfruit/187028461329590
E_nn
http://www.soundcloud.com/e_nn
http://www.facebook.com/ennmusic
start: 21
tax: 10pln
wtorek, 15 lutego 2011
Obuwie
Baletki zamieniliśmy na buty zimowe. W tym roku jest lżejsza. Noce są dłuższe, to normalne jednak o tej porze. Nic w tym niezwykłego. Ty masz adidasy. Ja mam nike. Dysonans poznawczy staje się głównym tematem. Jestem pijany i tłumaczę czym jest wojeryzm i dlaczego wynika z poczucia alienacji. Załóżmy klub walki.
piątek, 14 stycznia 2011
wtorek, 14 grudnia 2010
Morning Wood 2@Carpenter Inn
sobota, 13 listopada 2010
rezerwacje
i nie mogę spać teraz bo mam wszystkie piwa w dłoni i przeczytałem starą notkę na blogu i jakoś mi się kurwa zrobiło nieprzyjemnie i przykro co znaczy tylko tyle że wszystko jest na miejscu bo nic nie ma
środa, 3 listopada 2010
niedziela, 17 października 2010
pork
typ obłapia na hasło doktor piwa mąż wyprasza z imprezy a organizatorka tańczy na stole i pyta jak ja kłamię że spoko choć bardziej myślę o tym żeby już wypierdalali i o tym że w sumie to nie jest zajebiście nawet zmiany statusów na fejsie nie przynoszą tyle radości co kiedyś zostawiają po sobie burdel ja już nie mam siły a te laski są tak straszne że nie mogę spać do czwartej
wtorek, 24 sierpnia 2010
siedzące dopiero za poznaniem
autobusy są tak nudne że w konwersach przeciera mi się podeszwa a dokładnie w prawym bo zawsze coś nie tak miałem z prawicą tak jak jeszcze na dworcu i jeszcze w liceum pokazywali mi bagnet a później uderzali w autobusie numer dwadzieścia ikarusie rozchodzi się po gardzie i teraz empka i prawy konwers wszystko staje mi jak ość w gardle a do wigilii jeszcze daleko bo jeszcze są burze a liście dają radę całkiem dobrze daleko do śniegu i ma być tak hedonistycznie ale nie ma rozmów o prace stawiam na minimalizm z tego ekonomicznego względu i liczę na maila spoza sprzedaży telefonicznej jak na miejsce siedzące w pociągu do wrocławia zimą wcześniejszą niż ostatnia
Subskrybuj:
Posty (Atom)