Obserwuje laskę która spotyka się z kolesiem. na stówę przez czat. on ją obcina i wciska pocałunek. ja czekam na 141. oni spotykaja sie pod fabryką.
ja czekam, bo jadę po wodę mineralną. czuje ich uciski w żołądkach. koleś na pewno jest podniecony.
zacinam się i piszę. wyrzucam. nie jestem zadowolony. kombinuje. pracuję na końcu Wrocławia. widziałem wczoraj samolot bardzo nisko. najczęsciej schodzą od strony Krzyków.
sobota, 17 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz