piątek, 26 marca 2010
8971
w nocy śniła mi się Iza Smolarek której tak naprawdę nigdy realnie nie poznałem i śnił mi się chyba Kamil Brewiński i Agata z Izą i Kamilem byliśmy na Porcie Wrocław w tym śnie mieszkaliśmy w jakimś domku letniskowym i byli tam jacyś ludzie Iza Smolarek zapytała mnie czy załatwię jej jakąś laskę do ruchania chyba powiedziałem że tak nie wiem jak się skończyło bo później byłem z Agatą która miała chłopaka większego ode mnie i po technikum jakimś co i tak jest więcej niż ja mam teraz a on miał firmę fotograficzną o dziwnej nazwie takiej totalnie głupiej a domek na Psiaku był domem moich ziomów z Barczewa za którym spędziłem całą wiosnę w 99 grając w kosza i leżeliśmy i ja ją chciałem pocałować i nie chciała obudziłem się po szóstej bo znowu zasnąłem w chuj wcześnie bez poduszki pod głową ale za to miałem ją pod nogami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ten fragment jest rozbrajajacy. Niemal klasyczny.
Prześlij komentarz