poniedziałek, 14 lipca 2008

Cała prawda. Nic mi się nie chce. Osuwam się na kanapie i zasypiam. Lepsze osunięcie niż przybicie gwoździa.
W nocy pioruny były. To wiem, bo dwa razy byłem w nocnym.
Poza tym przysnałem w trakcie lustrowania jutuba. Rano oczywiście się obudziłem.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

"trzeba wstać i żyć" Coma

loko